retier1 napisał:
Przeczytaj sobie to co sam napisałeś i inni Zuzu a będziesz miał odpowiedź.To raz.
Po drugie. Gdzie napisałem cyt.
wszyscy powinni się zacząć umartwiać, biczować i najlepiej to jechać i napełniać worki z piaskiem albo wylewać komuś wodę z piwnicy powodzianom.
Sam napisałeś że każdy reaguje inaczej.Dla mnie to co robicie jest , mówiąć oględnie niepoważne i nic nie wnosi oprócz śmiechu. A tym śmiechem na pewno nic nie zdziałamy dla tego kraju. To jest tylko moje zdanie i nie próbuję nikogo do niego przekonywać
Twoje wypowiedzi sprawiają dla mnie takie wrażenie że trzeba brać wszystko z powagą i politowaniem, dla tego co się dzieje w PL i stąd moja sugestia.
Ja twierdzę że narzekaniem i negatywną postawą też nic nie zdziałamy dla kraju.
Ty twierdzisz że śmiechem nic nie zdziałamy dla Polski, więc się chyba zgadzamy co do tego że nie zdziałamy nic dla kraju.
Co do świadomości ludzi tu piszących też raczej możemy być spokojni, wszyscy zgodnie uważają że jest ujowo.
Nawet dobry kandydat nie ma szans dopóki nie zmieni się sposób myślenia w całym społeczeństwie, bo przecież kto dojdzie do władzy jak będzie chciał zrobić rewolucje w KRUS-ie, ZUS-ie(Zakład Utylizacji Społecznej),Służbie Zdrowia, Służbach mundurowych, opodatkowaniu kościoła katolickiego, zmianach ustawy o podatkach i paru innych sprawach.
Przecież 90% społeczeństwa ma jakieś korzyści z tego tytułu że te instytucje w taki sposób funkcjonują i nie zgodzą się na zmiany niekorzystne dla nich samych, ot hipokryzja Polaków.
No chyba że ktoś nakłamie w postulatach wyborczych że nic nie ruszy, a po wygraniu wyborów niepostrzeżenie wywróci wszystko do góry nogami

(W tym szaleństwie jest metoda

)
Ja jestem młody i gupi, ale nie mam gdzieś tego wszystkiego, choćby dlatego że kiedyś będę stary i będę musiał się tym przejmować
Zmiany nastąpią wraz ze zmianami pokoleniowymi a nie dzięki jakieś sile politycznej która weźmie się nie wiadomo skąd? Teraz nie ma na kogo głosować, a i perspektyw na rychłe zmiany to też nie ma.